Porady

Budując swoją kosmetyczkę – na czym zaoszczędzić, a na co warto wydać więcej?

Powinnam przestać pisać na Facebooku, że post na blogu ukaże się w przyszłym tygodniu. Najczęściej nic z tych obietnic nie wychodzi, czasu na pisanie brakuje, a ja nie znoszę półśrodków. Dlatego każdy wpis musi być przemyślany, okraszony zdjęciami, starannie wynajduję nazwy kosmetyków, chcę mieć pewność, że to co napiszę, będzie przydatne dla wielu z Was. Ostatnio ogromnie zaskoczyła mnie fala komentarzy pod wpisem o ulubionych podkładach (a przecież to zaledwie część tego, co używam). Nic z tym moim pisaniem nie robię i tu trzeba oddać sprawiedliwość – piszę dwa, trzy razy do roku. Nie uważam się za blogerkę, ale od czasu do czasu mam chyba coś ważnego do przekazania.

Złota piątka pudrów sypkich

pracownia 4

 

Po serii ulubionych podkładów długotrwałych i korektorów, przyszedł czas na serię najlepszych pudrów sypkich służących do utrwalenia makijażu i wygładzenia cery. Na palcach jednej ręki mogę policzyć używane w mojej pracy pudry prasowane. Zdecydowanie częściej polegam na pudrach sypkich. Mają dużą pojemność, wiele zastosowań oraz poręczne opakowania. Rekordzista zawiera aż 66 gramów pudru, tak więc starcza na bardzo długo. Przy wyborze kieruję się przede wszystkim uniwersalnością tego kosmetyku, dlatego najczęściej na toaletce goszczą pudry transparentne (ewentualnie pół-transparentne), gdyż ich kolor dopasowuje się do skóry i nie zmienia tonu podkładu. To stanowczo ułatwia pracę z pudrem i przydaje się na wszelkich wyjazdach.

Co chciałaby dostać pod choinkę miłośniczka makijażu?- szczegółowy poradnik dla kupujących

prezenty 1

 

Mamy już grudzień. Osobiście wolałabym, aby galerie handlowe i sklepy ozłocone były lampkami i ozdobami świątecznymi dopiero od ostatniego miesiąca w roku, choć i tak niezwykle rzadko zaglądam w takie miejsca. I żeby chociaż sypnęło śniegiem w grudniu, wtedy byłoby jeszcze piękniej. Jestem z tych, co tęsknią za prawdziwą zimą jak z czasów dzieciństwa.

Już dawno zarzekłam się przed rodziną, że nie chcę dostawać nic związanego z wizażem (a urodziny mam tuż przed Gwiazdką). Zawsze jest tak, że tego typu rzeczy trafiają do mojego kufra i tak naprawdę nie są przeznaczone dla mnie tylko dla moich klientek i modelek. Na co dzień mam styczność z tak dużą ilością kosmetyków, że istnieje spora szansa że tego typu prezent będzie nietrafiony lub zwyczajnie nieprzydatny. Wolę jednak sama dbać o zawartość toaletki i starannie dobierać kolory czy faktury, których potrzebuję.

Co chciałaby dostać pod choinkę miłośniczka makijażu?- szczegółowy poradnik dla kupujących

prezenty 1

Już zaraz grudzień. Magiczny czas. Osobiście wolałabym, aby galerie handlowe i sklepy ozłocone były lampkami i ozdobami świątecznymi dopiero od ostatniego miesiąca w roku, choć i tak niezwykle rzadko zaglądam w takie miejsca. W listopadzie nie czuć jeszcze świątecznej atmosfery, liście lecą z drzew, a najczęściej jest szaro, deszczowo i ponuro. I żeby chociaż sypnęło śniegiem w grudniu, wtedy byłoby jeszcze piękniej....

Read More

Niszowe marki w Polsce. Gdzie kupować? część II

niszowe marki

niszowe markiKontynuacja tego wpisu prędzej czy później musiała powstać. Rynek kosmetyczny obserwuję od ładnych paru lat, a ostatnio nasuwa mi się pewna myśl. Jest coraz lepszy dostęp do marek, które nie tak dawno można było nabyć tylko poza granicami naszego kraju. Bez wątpienia do tego stanu rzeczy przyczyniła się popularyzacja mediów społecznościowych.