Kolekcja kosmetyków stale się powiększa i choć miałam dość sporą przerwę w ich nabywaniu, stopniowo zjawiały się kolejne nowości. Uzbierałam ich już trochę więc czas zestawić je w jednym poście. Niektóre z nich są już używane przeze mnie od kilku miesięcy, niektóre zostały użyte kilka razy. Łączy je jedno – dobra jakość. Przekrój cen jest różnorodny więc myślę, że każda z Was znajdzie coś dla siebie. Oto nowości od MAC, Artdeco, KOBO, Malu Wilz, Bourjois, L’Oreal, Catrice oraz My Secret.
1. BOURJOIS BLUSH nr 95 ROSE DE JASPE/JASPER ROSE (RÓŻ JASPISU) – róże marki Bourjois mają długą historię (1863 rok!). Znany jest wszystkim miłośniczkom kosmetyków kolorowych jego wyjątkowy proces powstawania. Róże wypiekane są w odpowiedniej temperaturze i umieszczone w charakterystycznym dla producenta okrągłym opakowaniu z lusterkiem. Róż nr 95 kryje w sobie kosmetyk o pięknym kolorze. Ciepły odcień moreli z delikatnym połyskiem to idealna propozycja na ożywienie i rozpromienienie cery. Róż nie zawiera parabenów czyli występujących w roślinach i owadach związków chemicznych stosowanych w kosmetyce jako konserwant. Myślę, że róż Bourjois powinien znajdować się w kosmetyczkach pań niezależnie od wieku (są również dostępne wersje matowe). Plusem jest szeroka gama kolorystyczna i wydajność. Już odrobina kosmetyku daje pożądany efekt. Każda z nas znajdzie coś dla siebie. Cena to około 50 zł.
2.ARTDECO BRONZING GLOW POWDER 1 – LIMITED EDITION – to jeden z trzech produktów tej niemieckiej marki, jakie opisuję w dzisiejszym poście. Eleganckie opakowanie przywodzi na myśl etniczne wzory, a jego zawartość pustynne piaski. Puder pięknie rozświetla pod warunkiem, że jest stosowany na wybrane partie twarzy. Można nim musnąć dekolt, skronie, kości policzkowe czy grzbiet nosa. Jego delikatny złocisty odcień nadaje subtelnego blasku. Polecam zwłaszcza teraz gdy trwa lato. Opakowanie kryje w sobie lusterko, które ułatwia aplikację pudru gdy nie mamy pod ręką innego. Cena pudru to około 100 zł.
3.MAC AMPLIFIED MAKE ME GORGEOUS A15 – mój zdecydowany faworyt dzisiejszej listy. Pomadka, która długo utrzymuje się na ustach. Posiadam tę w odcieniu koralu. Kolor tej szminki jest bardzo intensywny, a sam produkt nadaje ustom blasku i je wygładza. Koral króluje już kolejny sezon w letnich trendach i coś mi się wydaje, że jeszcze długo utrzyma swoją pozycję. Idealna na tę porę roku, podkreśli delikatną opaleniznę, będzie pięknym uzupełnieniem koktajlowej kreacji. Przy takich ustach możemy ograniczyć się nawet tylko do tuszu na rzęsach i jasnego cienia. Cena pomadki to około 90 zł.
4.CATRICE BEAUTIFYING LIP SMOOTHER 010 SWEET CARAMEL – jeden z moich ulubionych kosmetyków do ust. Noszę go praktycznie zawsze w swojej torebce. Smukła tubka kryje w sobie błyszczyk o naturalnym odcieniu. Pasuje on do każdego rodzaju makijażu. Świetnie sprawdzi się w dziennym make up’ie jak i zarówno w połączeniu z smoky eyes. Kosmetyk nakładamy za pomocą aplikatora w formie gąbeczki. Połysk delikatnie uwydatnia kształt ust, polecam więc przede wszystkim paniom, których usta są wąskie. To niedrogi produkt, a utrzymuje się odpowiednio długo. Wiadomo, że nie ma najmniejszych szans w starciu z napojami i jedzeniem, ale od tego typu kosmetyku się tego nie oczekuje. Cena około 15 zł.
5.L’OREAL PARIS VOLUME MILLION LASHES SO COUTURE NOIR – czarny tusz do rzęs wychwalany przez właścicielki kosmetycznych vlogów. Co w nim takiego niezwykłego? Myślę, że sekret tkwi w szczoteczce. Jest smukła i wąska. Precyzyjnie rozdziela rzęsy, tusz wydłuża je i nadaje im objętości. Polubiłam go od pierwszego użycia. Nie mam w swych zasobach zbyt wielu produktów tej firmy, ale maskarę Volume Million Lashes So Couture polecam. Nie zauważyłam, by tusz osypywał się czy rozmazywał. Ważne by przy aplikacji tuszu warstwy dobrze zaschły. Dodatkowym jego atutem jest całkiem przyjemny zapach, co rzadko zdarza się gdy mowa jest o tej kategorii kosmetyków. Trafia do moich ulubionych. Cena to około 55 zł.
6.MALU WILZ LIGHT REFLECTOR CONCEALER NR 1 INNOCENT SANDY ROSE – pierwszy z dwóch korektorów opisanych w tym poście. Malu Wilz to marka założona w latach 8o XX wieku w Niemczech. Ten typ korektora nie ma bardzo mocnego krycia, ale wcale nie takie jest jego zadanie. Jego rolą jest rozświetlanie wybranych partii twarzy, a to robi znakomicie. Pasuje do większości karnacji Polek, co czyni go uniwersalnym. Stosuję go punktowo dla rozświetlenia i rozjaśnienia okolic oczu, łuku brwiowego, linii mimicznych czy też grzbietu nosa oraz środka czoła. Cera rozjaśniona i promienna wygląda na młodszą więc to doskonała propozycja dla kobiet dojrzałych. Przy dokładnej aplikacji nie podkreśla linii ekspresji. Przepadam za tym produktem! Cena to około 80 zł.
7.ARTDECO COLOR & ART PERFECT COLOR LIPSTICK NR 108 ORANGE WILD TIME – kolor tej pomadki jest niesamowity. Orange Wild Time to prawdziwie intensywny, wibrujący odcień pomarańczu. Tak jak w przypadku pomadki MAC kolor jest wprost stworzony do letniego makijażu. Szminka znajduje się w eleganckim, (ale uwaga! dość ciężkim opakowaniu) zdobionym poziomymi pasami. Seria Color & Art wyróżnia się ciekawą oprawą graficzną. Na ustach kolor jest równie intensywny. Zdecydowanie dla tych kobiet, które lubią zwracać na siebie uwagę. Ja mam w planach wykorzystać tę pomadkę do sesji zdjęciowej. Cena to około 55 zł.
8.KOBO PROFFESSIONAL MATT BRONZING & CONTOURING POWDER NR 311 NUBIAN DESERT – kolejna propozycja rodzimej marki. Brązer zaprojektowany specjalnie z myślą o karnacji Polek. Dostępny w dwóch odcieniach. Posiadam Nubian Desert (Pustynia Nubijska). Jak sama nazwa wskazuje przeznaczony głównie do konturowania twarzy. Spełnia swoje zadanie. Najlepiej jest podkreślać nim kości policzkowe, żuchwę. Często konturuję na mokro kamuflażem, po czym nakładam puder KOBO na sucho. Efekt jest wtedy intensywniejszy. Równie dobrze można zrezygnować z tej pierwszej części i nałożyć go bezpośrednio na skórę pokrytą podkładem. Pudrem brązującym możemy wyszczuplić twarz i skorygować jej kształt. Polecam, bo za tę cenę to produkt dobrej jakości. Dostępny w drogeriach Natura za około 20 zł.
9.ARTDECO DITA VON TEESE LIP LINER NR 06 VERMILLION– ostatni produkt marki Artdeco w dzisiejszym zestawieniu. Konturówka do ust z linii sygnowanej nazwiskiem znanej na całym świecie gwiazdy burleski Dity Von Teese. Jej postać już na zawsze kojarzyć się będzie z gorsetami, stylem retro i czerwonymi ustami. Nic więc dziwnego, że producent zaprosił tę panią do współpracy przy tworzeniu tejże kolekcji. Konturówka, którą posiadam jest w odcieniu głębokiej czerwieni. Kredka jest miękka, precyzyjnie podkreśla kontur ust i nie rozmazuje się przy aplikacji. Klasyka obroni się zawsze więc dobrze jest mieć czerwoną konturówkę w zasięgu ręki. Cena to około 40 zł.
10.MAC SELECT COVER-UP NW 20 – drugi i ostatni korektor polecany przeze mnie w tym poście. W przeciwieństwie do poprzednika jego zadaniem jest krycie, które zależy od ilości nałożonych warstw. Możemy więc uzyskać krycie od lekkiego do średniego, a na mocnym kończąc (trzeba jedynie uważać, by nakładać kolejne warstwy dokładnie). Używam go chętnie do tuszowania cieni pod oczami, ma matowe wykończenie. Odcień NW 20 jest w kolorze delikatnego, jasnego beżu. Tubka jest mała, ale wydajna. Używam tego produktu od kilku miesięcy praktycznie codziennie. Mimo to, w opakowaniu korektora jest jeszcze sporo. Z chęcią zapoznam się z innymi produktami marki MAC. W kolejce czekają tusze,cienie i sławne już podkłady z serii Studio Face. Cena korektora Select Cover-Up wynosi 77 zł.
11.CATRICE KOHL KAJAL NR 180 TOO COOL FOR POOL – opisuję tę kredkę do oczu, bo nieodłącznie kojarzy mi się z letnim makijażem. Jest doskonała do linii wodnej oka. Kolor to mięta. Miętowa zieleń pięknie podkreśli brązową tęczówkę oka, ale i posiadaczki zielonych, niebieskich i piwnych oczu również powinny być zadowolone. Wystarczy jeden taki akcent w całym makijażu oka, by wprowadzić odrobinę szaleństwa. Zobaczycie, że już taka mała zmiana wprowadzi trochę świeżości do codziennego makijażu. Spróbujecie połączyć ją z rozświetlającymi pigmentami. Cena kredki to około 10 zł.
12.MY SECRET MATT EYE SHADOW NR 519 – ostatni kosmetyk jaki polecam w tym wpisie. Pojedynczy, matowy cień marki My Secret. Mieści się on w drobnym i płaskim pudełeczku. Jego kolor określiłabym jako popielaty. Dobrze wygląda w klasycznym i stonowanym makijażu. Polecam na dzień. Jego pigmentacja jest naprawdę dobra. Za tę cenę można nabyć kilka odcieni i dowolnie je z sobą mieszać. Kolorów jest sporo więc jest w czym wybierać. Cień marki My Secret dostępny jest w Drogerii Natura za około 7 zł.