Warning: The magic method ElatedCore\CPT\PostTypesRegister::__wakeup() must have public visibility in /usr/home/bodhistawa/domains/starachowska.pl/public_html/wp-content/plugins/eltd-cpt/post-types/post-types-register.php on line 28 Warning: The magic method ElatedCore\Lib\ShortcodeLoader::__wakeup() must have public visibility in /usr/home/bodhistawa/domains/starachowska.pl/public_html/wp-content/plugins/eltd-cpt/lib/shortcode-loader.php on line 31 Warning: The magic method ElatedInstagramApi::__wakeup() must have public visibility in /usr/home/bodhistawa/domains/starachowska.pl/public_html/wp-content/plugins/eltd-instagram-feed/lib/eltd-instagram-api.php on line 90 beauty blender – Makijaż Szczecin – Aleksandra Starachowska

beauty blender Tag

Beauty Blender odczarowany – czyli wszystko o najsłynniejszej gąbeczce do makijażu

img_3629Marka Beauty Blender powstała już w 1993 roku, ale znana gąbka do podkładu w kształcie jajka pojawiła się na rynku około 2002 roku. Tutaj w Polsce poznaliśmy ją zaledwie kilka lat temu, a sam produkt szturmem zaatakował rynek kosmetyczny i wprowadził niemałą rewolucję w sposobie nakładania podkładu. Ideą było stworzenie gąbki, która idealnie rozprowadzi fluid nie pozostawiając na twarzy smug, zacieków i zgrubień.

Niszowe marki w Polsce. Gdzie kupować?

tłoDawno mnie tu nie było. Powodów było kilka, a najważniejszy to mój synek. Przy takim małym brzdącu niewiele jest czasu na własne sprawy, a co dopiero na pisanie bloga. Energią Mikołaj mógłby obdzielić spokojnie kilka dorosłych osób. Taka długa przerwa ma też dobre strony – nazbierało się tematów do przedstawienia na tym blogu. W trakcie zwykłych, prozaicznych czynności miałam przy sobie zawsze kartkę by spisać to, co aktualnie przychodzi do głowy. Dzięki temu ta strona nie umrze śmiercią naturalną. To niewiarygodne jak ten czas leci! Ostatni raz byłam tu w listopadzie tego roku.

Niszowe marki w Polsce. Gdzie kupować?

tłoDawno mnie tu nie było. Powodów było kilka, a najważniejszy to mój synek. Przy takim małym brzdącu niewiele jest czasu na własne sprawy, a co dopiero na pisanie bloga. Energią Mikołaj mógłby obdzielić spokojnie kilka dorosłych osób. Taka długa przerwa ma też dobre strony – nazbierało się tematów do przedstawienia na tym blogu. W trakcie zwykłych, prozaicznych czynności miałam przy sobie zawsze kartkę by spisać to, co aktualnie przychodzi do głowy. Dzięki temu ta strona nie umrze śmiercią naturalną. To niewiarygodne jak ten czas leci! Ostatni raz byłam tu w listopadzie tego roku.