To kontynuacja wpisu z września 2017 roku. W czasie gdy do mojej kolekcji trafiały kolejne kosmetyki, ukształtowała się nowa grupka korektorów, które wyjątkowo polubiłam za ich właściwości. Ponownie jest ich sześć z czego aż cztery z nich pochodzą od marek Estée Lauder lub Too Faced. Zatem bez zbędnego rozpisywania się przedstawiam następną złotą szóstkę korektorów, które na stałe zasiliły moje zasoby i po które sięgam najczęściej (tych z poprzedniego wpisu używam równie często).
Too Faced Born This Way Multi-Use Scuplting Concealer – mogę napisać o nim wiele dobrego. Jak widać na zdjęciu jest większy niż reszta korektorów z tego wpisu i można w drogerii pomylić go z podkładem. Ma pojemność 15 ml. Aplikator z gąbeczką jest bardzo podobny do tego, umieszczonego w korektorze Tarte Shape Tape. Czuję, że używam go bardzo często, a prawie wcale go nie ubywa. Nie trzeba go wiele, by spełnił swoje zadanie. To korektor wielozadaniowy jak wskazuje jego nazwa. Dobrze wygląda zarówno w okolicach oczu jak i na środkowych partiach twarzy. Jego właściwości kryjące są na tyle duże, że radzi sobie z ukrywaniem niedoskonałości i większych przebarwień. Odcień Porcelain wcale nie jest taki jasny (jest dopiero czwarty w kolejności). Kobiety o mlecznej karnacji powinny zwrócić uwagę na kolory Swan lub Snow. Myślę o zakupie innych odcieni, bo ten beztłuszczowy korektor jest wart swojej ceny (129 zł)
Estee Lauder Double Wear Stay-in-Place Flawless Wear Concealer – najbardziej zgrany duet tworzy rzecz jasna z podkładem z gamy Double Wear, ale ładnie łączy się praktycznie z wszystkim, co nakładamy w trakcie makijażu. Jest bardzo długotrwały, a przy tym ma dobre krycie. Pod oczy nakładam go oszczędnie i bardzo dokładnie bo zastyga podobnie jak fluid i w zbyt dużych ilościach może wyglądać ciężko (lubi być nakładany palcami). Producent wzbogacił kosmetyk o minerały i emolienty. Korektor jest wodoodporny i beztłuszczowy, a jego cena za 7 ml wynosi 139 zł.
Too Faced Born This Way Naturally Radiant Concealer – po raz kolejny w tym zestawieniu korektor amerykańskiej marki z serii Born This Way. To podstawowa wersja wyprodukowana na długo przed wspomnianą wyżej Multi-Use. Jego pojemność jest standardowa – 7 ml, a cena to 127 zł tak więc młodszy kolega wypada pod tym względem lepiej gdyż zawiera 15 ml produktu w cenie 130 zł. Ten korektor jest lżejszy i rozświetlający, nie wysusza cienkiej skóry pod oczami, a dodatkowo ma przyjemny zapach. Zawiera wodę kokosową, różanecznik alpejski oraz kwas hialuronowy.
Guerlain Muti-Perfecting Concealer – moje nowe odkrycie lata 2018. Dlatego też mam go w cieplejszym odcieniu do opalonej cery. W oczy od razu rzuca się jego przyjemna, lekko kremowa konsystencja, a w nozdrza kuszący kwiatowo-owocowy zapach (połączenie róży i jaśminu z brzoskwinią i maliną). Tak jak w przypadku wielu marek luksusowych produkujących także perfumy, kosmetyki do makijażu również pięknie pachną i jest to przyjemny dodatek, za który musimy oczywiście więcej zapłacić (około 169 zł w cenie regularnej). Korektor nie ma jednak wcale takiej niewielkiej pojemności bo jest go 12 ml (to całkiem sporo jak na ten rodzaj kosmetyku do makijażu). Polubiłam go za to, że nadaje się zarówno do pokrywania zasinień pod oczami jak i krycia niedoskonałości. Dla mnie najlepszy rezultat daje wklepywanie go dodatkowo na podkład zwilżoną gąbeczką. Faktycznie możemy uzyskać efekt wygładzonej skóry.
MAC Studio Finish SPF 35 Concealer – to jedyny korektor w zestawieniu w formie gęstej pasty. Studio Finish jest korektorem kryjącym i ciężkim dlatego nie używam go pod oczy. Jego gęstość nie pozwala na dobre rozpracowanie kosmetyku na tak delikatnej i cienkiej skórze. Gdy jednak tylko cera tego wymaga radzi sobie z wieloma defektami i przebarwieniami. Moim sposobem na jego użycie jest pokrywanie nim każdej niedoskonałości z osobna (małym, precyzyjnym pędzelkiem z syntetycznego włosia). Bardzo długo utrzymuje się na skórze i jest ratunkiem dla cery trądzikowej na wielkie wyjścia. Zawiera dość wysoki filtr przeciwsłoneczny, a został wzbogacony o substancje absorbujące sebum. Jego cena za 7 gramów wynosi około 85 zł.
Estée Lauder Double Wear Waterproof – Wodoodporna seria korektorów spod szyldu Double Wear. Ma dość płynną konsystencję i mieści się w tubce o pojemności 15 ml. Jest bardzo dobry na większe wyjścia kiedy chcemy, aby makijaż był trwały i nie martwić się o to, czy korektor odznaczy się w załamaniach skóry pod oczami. Jego krycie jest bardzo zadowalające, a trwałość jeszcze bardziej. Producent utrzymuje, że technologia IntuiTone zapewnia dopasowanie odcienia do każdego koloru cery. Wyprodukowany jest w 11 odcieniach, z czego w polskich drogeriach dostępne są najczęściej tylko trzy – 1C Light, 2C Light Medium oraz 1W Light. Cena 139 zł.
W pierwszej części tekstu proponuję też korektory w przystępnych cenach. Warto się zapoznać :)
Klaudia
Mój faworyt jeśli chodzi o korektor to Revolution Conceal and Define.
Aleksandra Starachowska
Nie próbowałam. Przyjrzę się temu :)